poniedziałek, 7 lutego 2011

Jak się promować na GoldenLine i forach branżowych?


Znowu zacznę od GoldenLine i będę czuł się w pełni usprawiedliwiony, bo serwis ten przeżywa zmasowany atak przedstawicieli MLMów, programów partnerskich, ale także mniejszych lub większych przedsiębiorców, którzy chcą za wszelką cenę wylansować swoje produkty i usługi. Na koniec powiem Ci, dlaczego postawa Vita Corleone powinna stać się wzorem dla osób, które chcą promować swoje produkty/usługi przez fora i serwisy branżowe.

 

Oczywiście mamy takie realia, że po prostu musisz istnieć w serwisach społecznościowych, a swoją markę należy wspierać przez pisanie bloga, udzielanie się na forach tematycznych. Tylko jak w każdej dziedzinie życia, również i na forach trzeba działać z głową. Jeśli jesteś użytkownikiem GL i śledzisz fora na pewno co jakiś czas widzisz ostentacyjne spamowanie tego serwisu ofertami szybkiego zysku, darmowymi kursami, ebookami.


Ile osób daje się na to złapać? Ciężko mi powiedzieć, bo ani genialny spec od marketingu internetowego tego nie zdradzi, ani jego „ofiary” nie są pewnie chętne, by to uczynić. Chciałbym Ci jednak przybliżyć kilka metod, jak budować swoją markę przez udzielanie się w serwisach społecznościowych, forach itp.



NIE SPAMUJ!!

Tak, jak już wcześniej Ci napisałem, fora są pełne kiepskiej jakości ofert, które są bez namysłu wrzucane gdzie popadnie. Skoro Ciebie to razi, to czemu akurat Twój spam miałby być inny? W najlepszym wypadku ktoś wejdzie z Tobą w dyskusję na temat Twoich poczynań, a w najgorszym dostaniesz bana za zaśmiecanie forum. Czy na pewno to Ci się opłaci? Odpowiedź chyba już znasz. Dlatego zamiast zmuszać użytkowników do czytania tematów, które zakładasz…


… bądź specjalistą w swojej dziedzinie

Less is more – mówi stare powiedzenie i sprawdza się ono w przypadku aktywności na forach, czy serwisach branżowych. Zamiast rywalizować ilością postów, rywalizuj jakością. Pisz rzeczowo, popieraj swoje wypowiedzi doświadczeniem danymi, ale na Boga unikaj postów w stylu „też tak myślę”, „ok.”, „spoko strona” itp. Jeśli będziesz pisać swobodnie, ale nie prostacko, rzeczowo, ale nie nudno – użytkownicy nie tylko będą darzyć Cię sympatią, ale również szacunkiem. Wymaga to trochę czasu, ale daje o wiele lepszy efekt, ponieważ ludzie sami czują, że fajnie obejrzeć Twój profil, wejść na stronę którą tam umieszczasz lub zapisać się na Twoją listę mailingową.


Explicit vs. Implicit

Podstawowe rozróżnienie relacji „TY – Twoja lista”, jakie stworzył Frank Kern można zobrazować następująco: możesz albo tworzyć wokół siebie aurę lidera, guru, albo mówić wszem i wobec, że nim jesteś. Prawda jest taka, że Twoi odbiorcy nic nie muszą, nie muszą również wierzyć w Twoje metody. Dlatego tak ważne jest, żebyś miał nie tylko wiedzę, jak rozwiązać problemy Twoich czytelników, ale również żebyś tą wiedzą potrafił umiejętnie się posługiwać. Dlatego w żadnym wypadku nie pisz otwarcie, że znasz cudowną metodę, jak zredukować tkankę tłuszczową nie stosując diety, tylko szukaj ludzi, którzy mają podobne problemy i dawaj im konkretne porady. Możesz co jakiś czas wtrącić „niedawno dotarłem do szokujących danych na temat… i umieściłem je na blogu/stronie” natura ludzka jest tak skonstruowana, że ludzie sami będą wchodzić na Twoją stronę, a jeśli nie podasz adresu w profilu, zaczną o nią pytać. To jest właśnie działanie implicit.


Wiarygodność

Wyobraź sobie, że wychodzisz do swoich klientów i mówisz „cześć jestem guru dietetyki i znam sekretną metodę, jak pozbyć się tłuszczu bez wyrzeczeń i wysiłku”. Jaka jest reakcja publiki? „a kim Pan/Pani jest do cholery i czemu mamy Panu(i) wierzyć?”. To chyba normalne, że zanim zaczniesz promować swoje produkty/usługi, musisz najpierw dać klientowi dowód, że Twoje metody działają. Zakładam, że Twoje produkty i usługi są przemyślane i faktycznie rozwiązują jakiś problem, więc od czego trzeba zacząć budowanie wiarygodności? Od dawania za darmo próbek tego, co jesteś w stanie zaoferować. Oczywiście darmowego ebooka możesz promować nachalnie, jak większość nieroztropnych speców od marketingu, a możesz też wysyłać go jako nagrodę dla subskrybentów za zapisanie (opt-in) na Twoją listę. Ebook nie musi być szczególnie obszerny – 20 – 30 stron to maksimum, chyba że stworzysz jakiś krótki poradnik lub prześlesz czytelnikom fragment płatnego ebooka. Pamiętaj tylko, że jeśli tworzysz sztukę dla sztuki, to nawet najlepsza strategia promocyjna nie pomoże Twoim produktom.


Anatomia konfliktu

GoldenLine i inne serwisy, czy fora branżowe pełne są mniejszych lub większych fachowców, którzy za wszelką cenę będą chcieli pokazać, że nie masz racji. Wyjątkiem może być forum Pawła Krzyworączki, na którym „nie ma głupich pytań”, jak możemy przeczytać na banerze powitalnym. W każdym razie unikaj niepotrzebnych pyskówek, jeśli nie masz pewności co do jakiś danych, to po prostu ich nie publikuj, jeśli krytyka Twoich wypowiedzi nie ma pokrycia, to po prostu podziękuj za opinię na temat Twojego artykułu, napisz że cieszysz się z tego, że wywołał on dyskusję i mogłeś rozwiać kontrowersje (w sumie o to też chodzi, żeby Twoje publikacje, produkty, usługi wzbudzały emocje).


Bądź jak Vito Corleone

Zastanawiasz się pewnie, co ma wspólnego Ojciec Chrzestny z promowaniem się i budowaniem wizerunku na forach. Jeśli choć trochę znasz książkę lub film, o którym piszę, to wiesz w jaki sposób Vito zdobył szacunek w mieście. Zdziwisz się, ale nie chodzi o to, że zabijał wszystkich, którzy stali mu na drodze. On wzbudzał strach przed swoimi „cynglami” nie groźbami, krzykiem, czy przemocą. Pracownicy Dona wiedzieli po prostu, że jest on osobą, która w każdej chwili może ich zabić za zdradę. 

Twoi klienci/czytelnicy muszą wiedzieć, że jesteś specem w swojej dziedzinie. Nie osiągniesz takiego statusu będąc nachalnym, kłótliwym, czy mało poważnym w swoich działaniach. Jeśli pamiętasz dalszą fabułę filmu, kiedy Vito został ranny, a Ojcem Chrzestnym został jego syn –Sonny, możesz zobaczyć zmianę w stylu przywództwa. Sonny był kompletnym zaprzeczeniem, jeśli chodzi o charakter ojca, był odbiciem osób, które są „bohaterami” mojego dzisiejszego artykułu.


Kilka wskazówek

Jeśli nie znasz filmu Ojciec Chrzestny – koniecznie obejrzyj. Wierz mi, że przekaz tego dzieła nie ogranicza się tylko i wyłącznie do opisania sagi mafijnej rodziny. Ja wybrałem płaszczyznę przywództwa oraz kreowania wizerunku specjalisty w jakiejś dziedzinie, a moje wskazówki na dziś można podsumować następująco:
  • Jeśli chcesz się promować poprzez fora, serwisy społecznościowe, przede wszystkim bądź spokojnym specjalistą
  • Zamiast spamu dawaj Twoim czytelnikom/klientom rzeczowe rady oraz ich uwiarygodnienia (testymoniale)
  • Nie twórz konfliktów i nie daj się w nie wciągnąć
  • Obejrzyj Ojca Chrzestnego i/lub przeczytaj książkę KONIECZNIE!!

Pozdrawiam Cię serdecznie i życzę Ci osiągnięcia statusu spokojnego specjalisty w Twojej branży.
Napisz oczywiście w komentarzu, co sądzisz o moich poradach.
Do usłyszenia później.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz