wtorek, 8 marca 2011

Marketing szeptany. Facebook way.

O marketingu szeptanym (buzz marketing) mówi się coraz więcej, co nie jest dla mnie jakimś zaskoczeniem – podobno jest to jedno z najskuteczniejszych narzędzi służących do promocji produktów i usług. Oczywiście skala trudności jest również spora – żeby przeprowadzić kampanię szeptaną nie wystarczy (a w zasadzie nie jest wskazane) spamowanie for internetowych i grup dyskusyjnych, czy założenie fanpage’a na Facebooku.

 


TRENDSETTER


Coraz większym uznaniem cieszą się trendsetterzy. Dla jednych jest to praca marzeń – chodzenie na imprezy w najlepszych ciuchach, błyszczenie gadżetami, poznawanie nowych ludzi. Dla samych trendsetterów bycie chodzącą reklamą jest ciężkim kawałkiem chleba – trzeba manifestować swoją „fajność”, żeby ludzie sami z siebie pytali o ubrania, które aktualnie się nosi, czy ostatnio odwiedzoną knajpę. Jak to wygląda z marketingowego punktu widzenia? Dobrze dobrana osoba, propagująca nowoczesny, miejski styl życia może zdziałać cuda. Ludzie po prostu w swej naturze mają podążanie za liderem. A kim jest trendsetter, jeśli nie liderem opinii wśród swoich znajomych?


AGENCJA BUZZ MARKETINGU CZY WYNAJĘCIE TRENDSETTERA?


Szukając agencji specjalizujących się w marketingu szeptanym na pierwszej stronie Google natknąłem się na Multifunkcyjne agencje marketingowe, które na życzenie klienta mogą się zająć marketingiem szeptanym. Ciężko znaleźć w ich port folio jakąś przeprowadzoną od A do Z akcje. Jeśli zatem chcesz promować swoją firmę metodą szeptaną, zgłoś się lepiej do agencji, które wynajmują trendsetterów – myślę, że koszta będą porównywalne, ale skuteczność dużo większa.


FACEBOOK SPONSORED STORIES


Szukając agencji specjalizujących się w marketingu szeptanym na pierwszej stronie Google natknąłem się na Multifunkcyjne agencje marketingowe, które na życzenie klienta mogą się zająć marketingiem szeptanym. Ciężko znaleźć w ich port folio jakąś przeprowadzoną od A do Z akcje. Jeśli zatem chcesz promować swoją firmę metodą szeptaną, zgłoś się lepiej do agencji, które wynajmują trendsetterów – myślę, że koszta będą porównywalne, ale skuteczność dużo większa.

Jest też jeszcze jeden grunt, który powinieneś rozważyć, jeśli chcesz, żeby wiadomości o Twojej firmie rozprzestrzeniały się z ust do ust. Jakiś czas temu pisałem, że użytkownicy serwisów społecznościowych szukają informacji i rekomendacji na temat produktów właśnie na blogach, forach, czyli obszarze działań „buzzowców”. Facebook nie pozostał w tyle za konkurencją i uruchomił Sponsored Stories, czyli swoje spojrzenie na marketing szeptany. O co w tym chodzi – najlepiej wyjaśni to filmik poniżej:


Jak widzisz, historie sponsorowane to nic innego, jak rozprzestrzenianie na tablicach Twoich znajomych, informacji o tym, gdzie i z kim byłeś. Dlaczego twórcy uważają to działanie za skuteczniejsze od marketingu szeptanego? Zastanów się – jeśli coraz bardziej popularne jest pisanie „komercyjnych blogów”, gdzie promuje się firmy i ich produkty, nie mówiąc że to blog opłacany przez dany koncern, to w końcu wiarygodność blogerów zacznie spadać. Tak samo z forami internetowymi. Sponsored Stories bazują na aktywnościach Twoich znajomych, którzy weszli w interakcję z daną marką, więc będą oni dla Ciebie bardziej wiarygodni niż jakiś przypadkowy użytkownik forum.


SPOJRZENIE W PRZYSZŁOŚĆ

Trzeba przyznać, że poza potencjałem samego Facebooka marketing szeptany ma szansę odnieść sukces – reklama taka nie jest inwazyjna, bazuje na sieciach znajomych, które sami tworzymy, a więc i sami dajemy przyzwolenie na otrzymywanie od naszych przyjaciół różnych wiadomości. Do tej pory największe sukcesy odnosiły konkursy, które miały charakter wirusowy i wciągały potencjalnych klientów w interakcję z marką. Najbardziej zaciekawiło mnie to, że dla darmowej gałki lodów użytkownicy FB są w stanie zasypać wszystkich znajomych wiadomościami o promocji.

Niedawno Knorr pokazał swój case z akcji promującej nudle, ale również i grę Przygodożercy. Prezentacja, która obiegła Internet pokazywała wszystkie działania, jakie Knorr podjął, żeby zwiększyć świadomość klienta odnośnie nowych smaków nudli, a także żeby wypromować konkurs. Krótki, ale treściwy film pokazał również, że chwaląc się sukcesami można się nieźle promować.

Do tej pory Sponsored Stories na Facebooku uruchomiły koncerny: Starbucks, Coca – Cola i Levi’s. Nie musisz być uskuteczniać marketingu szeptanego w takiej skali, ale musisz pamiętać o bardzo istotnej rzeczy, która będzie odgrywać coraz większą rolę – zaufaniu do marki. Jeśli będą Cię promować ludzie, którzy mają jakikolwiek autorytet wśród swoich znajomych – zdobędziesz kolejną rzeszę klientów. A marketing szeptany właśnie od autorytetu się zaczyna.

Pozdrawiam Cię serdecznie i do usłyszenia.

5 komentarzy:

  1. Trochę to nie do końca prawdziwe: http://Usta-Usta.pl - narzędzie do szeptów i http://adnews.pl - po prawej stornie masa case'ów w tym akcji szeptanych dla różnorakich Klientów agencji PR VanguardPR. Wszystko na talerzu.

    Kłopot jest raczej w tym, że 90% agencji PR i 50% agencji interaktywnych oferuje szepty, nie mając ku temu narzędzi - bazując na spamie wciskanym Klientom.

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak, jak napisałem na GoldenLine - większość speców i profesjonalistów wydaje więcej kasy na pozycjonowanie się w Google, niż na zdobycie wiedzy z marketingu szeptanego.

    OdpowiedzUsuń
  3. hmm... chyba nie do końca wiesz czym jest szeptanina. świadczy o tym fakt iż jesteś zdziwiony, że żadna agencja nie piszę o swoich akcjach WOMM.

    OdpowiedzUsuń
  4. Napisałem, że żadna agencja, która zadaje sobie trud pozycjonowania pod frazą "marketing szeptany". Arturze chodzi bardziej o to, że agencje często popadają w sloganistykę - "zrobimy" marketing szeptany, bo to dzisiaj modne. Tak samo "zrobimy Panu(i) reklamę na FB".

    Tak jak napisał mój imiennik powyżej, skąd mam wiedzieć, że ktoś umie robić Buzz, skoro nawet nie pisze na stronie, jakimi narzędziami się posługuje?

    OdpowiedzUsuń
  5. Całkiem przyjemny artykuł, wczytuję się w temat ;)

    OdpowiedzUsuń